Kochane dziewczyny - mamy aniołków! Doskonale rozumiem co to takiego poczucie winy! Ja również je odczuwam i prawdopodobnie będę je odczuwać do końca mojego życia.5 lat temu straciliśmy z mężem nasze maleństwo - Wikusie. I sama do dziś nie wiem czemu tak się stało? Może kara Boża za jakieś postępowanie, które się Panu Bogu nie spodobało? Ach może za mało pragnęłam zostać mamą! Byłam wówczas młodą 19-letnia dziewczyną, a ciąża nieplanowana? Trudno powiedzieć! Dziś nosze pod sercem drugie maleństwo - i odliczam tygodnie do porodu. Zostało nam jeszcze 7 tygodni. Niby to niedługo ale strach o drugą dzidzię jest straszny. Błagam Boga o siłę i zdrowie dla mojego maleństwa. Kochane mamusie głowy do góry! Będzie dobrze!