Aniu, przepraszam ale się wtrącę, choć odpowiedź nie tyczy się bezpośrednio mnie.
Sama piszesz: "czytajcie uważnie" a ty sama nie czytasz uważnie. Słowa Cioci brzmiały: "To, że ciągle boli odejście Fifcia, nie oznacza, że mamy zatruwać życie sobie i innym. To nic nie zmieni. A On na pewno chciałby widzieć nasz uśmiech." Wypowiedź ta nie była skierowana do mnie czy do ciebie, to nie było głupi tekst ani głupia rada w tylu "lalka, wrzuć na luz, i nie zatruwaj życia innym". Ciocia napisała, że oni jako rodzina, doszli do wniosku, że bólem który czują w środku nie muszą "chlapać na lewo i prawo", nie muszą go demonstrować ani o nim zawsze w każdej sytuacji mówić aby wszyscy wokół wiedzieli że ich boli, że kogoś brakuje przy stole. Zamiast tego wolą skupić się i swoją energię na wspomnieniach, ciepłych wspomnieniach, na znakach od Fifka, na jego opiece. Zamiast łez i bólu, moją uśmiech i ból.
Powtórzę - wypowiedzi należy interpretować w całości a nie wycinać fragmenty i przypinać j jako atak i głupią radę do siebie. Szukaj sensu w wypowiedzi a nie ataku. Albo pytaj wprost - co miałaś na myśli pisząc takie słowa bo ja nie rozumiem. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|