Dzięki Ciociu, właśnie do tego nie potrafiłam się odnieść bo zanim przeczytałam wątek opowiadania już nie było.
W mojej ocenie opowiadanie ma jedno proste przesłanie - jesteśmy zbyt mali i zbyt ślepi aby dostrzec i pojąć zamysły i wolę Bożą, wydaje nam się że jak posiadamy rozum to wiemy wszystko najlepiej wiemy i rozumiemy, choć wcale nie szukamy większego i głębszego sensu. Wydaje nam się, że jak ciągle potykamy się o ciężkie kłody, jak czujemy wciąż ten ucisk w sercu to jest to kara w nas wymierzona - a tak wcale nie jest, bo to Bóg wie lepiej a wszystko co robi, robi z miłości i dla naszego dobra, a nie po to aby nas karać.
W mojej ocenie opowiadanie stanowi całość, nierozerwalną całość i jako całe należy je interpretować, a nie fragmentami przypisywać do siebie i analizować, bo wtedy to ono traci swój sens i swoje przesłanie. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|