Aga, Nie jesteś sama. Jestem też ja. Mama Aniołka Marcelka. Czytając Twój post czułam, się jakby ktoś mówił też za mnie. Czuję się podobnie. Każda wiadomość o ciąży dobija mnie. Kłuje. Widok dzieci ściska gardło. Chciałabym ich nie widzieć. A tak chciałam być lepsza. Dla mojego Synka, żeby był dumny ze mnie. Zamiast tego zaczynam tez nie lubić siebie. Za to że jestem TAKA. Mój mąż też myśli że ze mną jest dobrze. Zaciskam zęby, choć dziewczyny na forum radziły mi wypłakać się porządnie. Aga, uwierzmy razem że będziemy miały śliczne maleństwa, które będą zdrowe, radosne i najcudowniejsze. trzymaj się Marcelkowa Mama