bo ja sama juz nic nie moge pojac..podobno czas leczy rany..to dlaczego u mnie jest odwrotnie??dlaczego u mnie czas rozdrapuje je i na nowo krwawia??z dnia na dzien jest gorzej nie moge wrecz patrzec na inne dzieci na inne kobiety w ciazy..a najgorsze jest to ze przed wszystkimi udaje ze wszystko jest ok..nawet przed mezem udaje ze mnie nie rusza widok dzieci...pozostaje niewzruszona..a w srodku moje serce peka z bolu!!tak bardzo cierpie!!nie umiem sobie z tymporadzic..nie umiem sie otworzyc przed bliskimi i wykrzyczec mojego cierpienia..tylko udaje..Synku pomoz mi zrozumiec!!zazdroszcze Wam Mamom Ktore juz maja badz oczekuja wlasnie na dzidziusia..tak bardzo Wam zazdroszcze!..przepraszam Was za to..ale to prawda..mam wrazenie ze na tym forum tylko ja zostalam jeszcze ktora nie ma dzidzisia i nie jest w ciazy..a tak bardzo bym chciala...chociaz wiem ze to Nigdy nie ukoi bolu po stracie mojego Marcelka... Mama Aniolka Marcelka 35tc +09.01.09 (*)(*)(*)i Kubusia (ur. 28.12.2009) http://marcelekmazanek.pamietajmy.com.pl