ja bardzo bym chciala miec nastepne dziecko ale faktycznie boje sie ze sytuacja moze sie powtorzyc a tego juz bym nie przezyla.Cala ciaze bylam taka szczesliwa,juz odliczalam dni do konca...Straszne jest to ze 2 tygodnie przede mna byla w szpitalu kobieta ktorej dziecko zmarlo 2 dni przed planowanym porodem.czlowiek jest taki bezsilny i zly na to niesprawiedliwe zycie.Bo czemu my-ktore kochamy i dbamy o nasze dzieci je tracimy a kobiety ktore np.dwa dni przed porodem siedza w knajpie zalane w trupa(SAMA WIDZIALAM) maja zywe ale potem w zyciu nieszczesliwe.