Ja straciłam dwoje malutkich dzieci. Faktycznie jest tak, że kolejna ciąża wzbudziła we mnie iskierkę nadziei- zaczęłam się na nowo śmiać, zaczęłam wierzyć, że będę szczęśliwa. Wydawało mi się że z miesiąca na miesiąc oswajam ból jednak dopiero druga ciąża pokazała mi że po tak tragicznej stracie można dalej żyć. I choć teraz opłakuję już dwójkę dzieci, choć zawalił się cały mój świat, choć straciłam nadzieję, to jednak wierzę że przyjdzie czas przebudzenia w którym znów zawalczę o szczęście. Tobie życzę tego samego i ściskam gorąco. mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015