Będzie lepiej ale musisz temu pomóc. Moja rada to zajście w ciążę. Żadne chodzenie do psychologa czy do grup wsparcia. Dziecko zapełnia pustkę po stracie, a poza tym dochodzi tyle obowiązków, że zwyczajnie nie masz czasu na rozpamiętywanie. Nie zapomnisz to pewne, ale będziesz miała dla kogo żyć. ______________________________________________________________________________________ Mama Jasia (ur. i zm. 14.10.2011 r. w 22 tyg.),adoptowanej Natalki(12 lat)i Maciusia ur.w 37 tc. 28.03.2013 r. (55 cm i 4025 g) prawie 5 lat.