Ja wolałam pamiętać Kacperka weołego i cielutkiego Mi wystarczył czas jaki nam dano w domu Mąż chciał go zobaczyć raz jeszcze ale mu to odradziłam Nigdy nie miał o to do mnie żalu Na pogrzebie pogłaskałam trumienkę i cały czas myślałam o moim synku Miałam gdzieś że rodzina męża chciała go zobaczyć Ja jestem matką i mnie pękło serce i ja/my chcemy tak a nie inaczej Tato Weroniki nie spoglądaj na alkohol to nie ukoi rozdartego serca Rozetrze myśli tylko na chwilę ale ich niestety nie zabierze Jutro przed Wami kolejny trudny dzień Trzymajcie sie o ile w ogóle można tu mówić o przetrwaniu Wy i wasza córcia dostaliście od losu bilety na pociąg i na chwile spotkaliście się w tym samym wagonie Tylko, że ona wysiadła a wy pojechsliście dalej. Można wysiąść na tej samej stacji i czekać na pociąg, który nie przyjedzie
|