Drogi Tatusiu! Niesamowicie mi przykro i smutno,że spotkało Was takie nieszczęście! Wiemy co przeżywacie i zawsze możecie tu liczyć na ciepłe słowa,współczucie,rady i wspólne przeżycie tego wszystkiego co Was teraz czeka. Nie ukrywam,będzie cieżko,ale tak jak piszą Dziewczyny,dacie radę! Zwłaszcza wspólnie. Mój narzeczony zaraz po stracie wyprzedził o krok moje myśli i powiedział mi,że nie może mi się nic stać,bo tak bardzo mnie kocha i potrzebuje,a poza tym mamy przecież dożyć razem starości...Więc pomyśl w ten sam sposób o Was,musicie się teraz nawzajem wspierać,a to jeszcze wzmocni Waszą miłość... Właśnie,skąd jesteście? Ja byłam dzisiaj na pierwszym spotkaniu nowej grupy wsparcia dla Aniołkowych Rodziców we Wrocławiu i polecam Wam taką terapię. Można tam też,również bezpłatnie,skorzystać z indywidualnych sesji z psychologiem bądź psychiatrą. Adres to Zelwerowicza 4. Zastanówcie się nad czymś takim,teraz każda pomoc się liczy... Bardzo mocno Was przytulam i życzę aby świat za jakiś czas znów stał się dla Was przyjaznym miejscem i abyście znów nauczyli się uśmiechać i cieszyć życiem,pomimo bólu w sercu. Uda Wam się! Żadna z nas w to nie wątpi. Pisz,jak się trzymacie. Ślę dużo ciepła! Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...
|