Ja też na palcach mogę policzyć osoby, które pytają co z moim Synkiem, rodzina praktycznie nie zadaje pytań. Gdyś ktoś wspomni o córeczce mojej kuzynki miesiąc starszej od mojego Kacperka, w mojej obecności, temat szybko się urywa, zainteresowani patrzą na siebie porozumiewawczo. Nikogo nie interesuje czy urósł, jak wygląda, do kogo jest podobny, podejmują jakieś bezsensowne, przyziemne i mdłe tematy,zachowuje=ą się jak gdyby nigdy nic, tak jakby Go w ogóle nie było, jakbym nie była w ciąży, czasami sama się tak czuje-jakbym w ogóle nie chodziła w ciąży-a przecież to było 41 tyg. szczęśliwego oczekiwania, snucia planów. Czemu rozum płata mi takie okrutne figle, organizm już dochodzi do siebie, mniej bolą plecy, nogi,żebra, nie ma zgagi,zapominam...nie chcę, bo choć wtedy mój Synku byłeś razem ze mną... Mama Kacperka *29.12.09 Kocham Cię Syneczku
|