Pięknie to napisałaś koralina. Ja tez mam wrażenie ze niektórzy nie chcą rozmawiać ze mną o Filipku, uważają ze jak go nie ma to nie ma tematu.A wręcz przeciwnie. Ja chce rozmawiać dla mnie to moje dziecko. Na szczęście na swojej drodze spotkałam ludzi którzy nie boja się zapytać, porozmawiać a czasem posiedzieć i pomilczeć.Oczywiście nie obyło się tez bez osób które nie umieją nie chcą rozmawiać. Ja porostu unikam sytuacji w których musiałabym spotkać tych ludzi(jest to może troszkę trudne bo to rodzina męża tak się zachowuje)Ja zawsze mówiłam mowie i będę mówić o moim synku. A jak komuś nie podoba się to trudno