Nie wiem skąd ta wada, po prostu stało się, jedno na 10tys urodzeń. Po stracie Antosia robiliśmy z mężem badania genetyczne i oboje mamy prawidłowe kariotypy więc nie ma na to reguły. To straszne co się dzieje na tym świecie, żadne maleństwo nie powinno cierpieć. Odchodzą Ci, którzy jeszcze żyć nie zaczęli, tak nie powinno być... Agnieszka,mama Aniołka Antosia[***] ur 06.05.2013 zm 15.08.2013