Zawsze uparcie będę powtarzała, że w
życiu nie ma przypadków. Twoja historia, przez to że taka sama jak moja i dzięki temu, że
druga ciąża zakończyla się sukcesem, bardzo podnosi mnie na duchu. Wiem, że calkiem
niedaleko jest kobieta, ktora cierpi tak samo jak ja, ma (miala)takie same obawy a jednak
mimo wszystko jest teraz szczęśliwą mamą.Dziękuję Ci za to, że mogłam Cie tu
znaleźć. Chcialabym jeszcze dowiedzieć sie, jeśli oczywiście chcesz się tym podzielić,
czy ta druga ciąża też byl trudna (w sensie medycznym), czy tez wisiala nad Toba groźba
powtorzenia się historii? czy robilas jakies badania? Bo ja chcę zrobić wszystkie możliwe
poza genetyka na razie, choc wiem, że to nie jest gwarancją sukcesu. Jednak jest to jedyna
rzecz, ktorą mogę zrobić... Popzdrawiam Cie bardzo, bardzo cieplutko!!!!
|