Droga Wimabe, zadziwiające jak wiele nas
łączy! Fajnie byłoby się spotkać i pogadać. Skąd jesteś, bo ja z Poznania. Miałam złe
przeczucia, ale sama przed sobą bałam się do tego przyznać. Czułam, że coś jest nie tak i
dlatego panicznie bałam się jechać do szpitala, bo wiedziałam, że usłyszę tam coś
niedobrego. Mój mąż nie mógł tego zrozumieć, a ja poprostu to czułam. Ściskam bardzo
mocno wszystkie mamusie, szczególnie Ciebie Wimabe.
|