dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Jak wygląda Wasz dzień???Hits: 352
qlka  
04-10-2006 20:07
[     ]
     
Chociaż niedługo minie rok, kiedy urodziłam martwe Bliźniaki to nadal dopadają mnie gorsze dni.

Rozumowo jestem świadoma, że rozpaczanie i smutek nie wrócą mi dzieci, ale emocjonalnie bardzo cieżko mi przejść z tym do porządku dziennego, tak bardzo mi ich barakuje...

Jestem osobą, która jako 12-letnie dziecko doświadczyła depresji mamy. Powiem że to bardzo ciężkie przeżycie dla dziecka. W wieku kiedy świat jest taki dziwny, hormony szaleją, potrzebowałam wsparcia mojej mamy, a to ona opowiadała mi o swoich problemach w życiu. Zamiast dorastać powoli pod skrzydłami rodziców, musiałam szybko sama dorosnąć. Nie było ważne co ja czuję, zawsze najważniejsze było to co czuje mama, nie miałam jej denerwować i koniec, moje potrzeby nie były ważne...

Dopiero po ślubie mój mąż nauczył mnie jak dbać o swoje potrzeby. Uświadomił mi że też jestem człowiekiem tak jak moja mama i tak smo ważnym.

Rozumiem że dla moich rodziców była to także trudna sytuacja i nie wiedzieli jak się zachować. Moja mama się leczyła. Jej lekarz rozmawiał również z moim tatą... Teraz po latach wiem że mi również była wtedy potrzebna rozmowa z psychologiem czy psychiatrą mojej mamy... Rozumiem że oni nie znali moich potrzeb, ale zranienie emocjonalne pozostaje...

Sylwio, wiem że to wszystko co nas spotyka jest trudne, a żałoba ma też swoje prawa, ale proszę Cię nie zapominaj o swoich synach. Oni żyją tu i teraz, i bardzo Cię potrzebują. Nie wiem ile mają lat ale z pewnością czują też Twój smutek.

Bardzo polecam książkę "Jak pomagać dziecku w życiowych rozstaniach" Bernadette Lemoine (25zł)
http://www.dlaczego.org.pl/biblrozstania.htm Mówi ona o wielu rozstaniach jakie spotykają nasze dzieci: rozstanie z mamą przy narodzinach, odstawieniu od piersi, pójście mamy do pracy, pójście dziecka do szkoły, nastęone rodzeństwo, choroba dziecka lub rodziny, strata kogoś bliskiego, rozwód rodziców, adopcja. Oto fragmenty dotyczące choroby rodziców:

"Depresja jednego z rodziców w sposób szczególny wpływa na dziecko, bo zostaje dotknięta zdolność do życia, do radości taty czy mamy, a dziecko nie może tego nie czuć."

"Dziecko cierpi z powodu tego braku zaangażowania tak samo, jak z powodu braku miłości; to rzeczywiste cierpienie.(...) Dlatego trzeba być bardzo czujnym i nie wahać się powiedzieć: <<Teraz jestem zmęczona i nie czuję się dobrze. mniej się tobą zajmuję, ale wciąż cię kocham. To nie z twojego powodu, nie jesteś temu winny. (...)robię wszystko, żeby było lepiej. Bądź cierpliwy, nie trać nadzieii rośnij!>> Jeśli chory jest zbyt poruszony, by powiedzieć to samemu, otoczenie powinno go zastapić."

"Ta książka jest w istocie adresowana do wszystkichrodziców, którzy muszą zmierzyć się z jednym z najtrudniejszych zajęć świata: z wychowaniem dzieci, a więc zapewnieniem im uczuciowego bezpieczeństwa, które pozwoli im opuścić rodzinne gniazdo i szybować na własnych skrzydłach. (...) uczenie się rozstań, nawet bolesne, jest jedynym sposobem uczenia się życia i dorastania."

"Jest pewien sposób bycia z nieobecnym(zmarłym), który polega na przywracaniu mu życia przez wspominanie go. (...) Jeśli zmarli pozostają w naszych sercach, będziemy umieli znaleźć właściwy sposób, by przywrócić im życie.(...) To bardzo ważne, żeby o tym rozmawiać, bo milczenie jest ponowną śmiercią, która może sprawić dużo bólu."

"Nie ponosimy odpowiedzialności za doznane krzywdy, to prawda, ale odpowiadamy za to, co z nimi zrobimy, a więc za nasze reakcje. Poznanie krzywdy i reakcji, jaką ona w nas zazwycaj wywołuje, to bardzo ważny etap, pozwalający nam wybierać inną odpowiedź, prowadzącą kużyciu, ku miłości"

Nie wiem czy ta książka Wam pomoże, ale jedno jest pewne skierowanie swoich sił w kierunku Miłości, czyli dbaniu o najbliższych, którzy z nami są zawsze uświadamia nam że jesteśmy potrzebne i mamy po co żyć. I tego właśnie Ci droga Sylwio z całego serca życzę.
Ściskam Was wszystkie cieplutko - dbajcie o najbliższych póki jeszcze ich macie! :) 


  Temat Autor Data
  Jak wygląda Wasz dzień??? sylwiaewa 04-10-2006 17:29
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? Alkione 04-10-2006 17:46
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? marzanna 04-10-2006 18:28
*  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? qlka 04-10-2006 20:07
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? aka 04-10-2006 21:04
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? beata73 04-10-2006 23:37
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? mamafilipa 05-10-2006 11:06
  Do mamyfilipa sylwiaewa 05-10-2006 12:46
  Re: udawanie Wioletta 05-10-2006 13:53
  Re: Do mamyfilipa renia 05-10-2006 22:54
  Re: Do sylwiaewa mamafilipa 06-10-2006 11:50
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? kaska26 06-10-2006 12:03
  Do kaska26 sylwiaewa 06-10-2006 13:26
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? Anka 06-10-2006 12:40
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? ewel 06-10-2006 14:02
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? monikarz 07-10-2006 09:17
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? Peppetti 11-10-2006 18:53
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? tita 11-10-2006 19:47
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? mama Elizy 11-10-2006 20:05
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? AsiaS 12-10-2006 08:21
  Re: Jak wygląda Wasz dzień??? sylwiaewa 12-10-2006 09:32
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora