pewnie nie jedna kobieta po stracie ,nie może patrzeć na inną w ciąży, na inną z wózkiem....mam to samo chociaż wiem że to nie wina tych kobiet bo one są obce i nie wiedzą co przeszłam...też czuję zazdrość i nie potrafię się ciszyć z rosnącego brzucha kuzynki, unikam z nią nawet kontaktu,zaszła w ciążę 2mc wcześniej...ja chodzę na grób dzieci nienarodzonych a ona szykuje wyprawkę...i gdzie tu sprawiedliwość????????
|