Ewo przytulam Cię do serca najmocniej jak umiem. U mnie w sobotę minął dzień, w którym Kaya miała się narodzić...Tak. Smutno mi i źle. I zazdroszczę każdej mamie, która rodzi zdrowego maluszka. I nie pociesza mnie wcale fakt,że mam 3 ziemskich dzieci. I wiem doskonale, co czujesz...Moja wizyta po sekcyjna za 3 tygodnie. Boję się jej panicznie! Znowu rozgrzebywanie wszystkiego...też nie daję rady...Wiem,że to marne pocieszenie dla Ciebie, bo co Cię obchodzi,że i mi jest źle? Tak. Masz prawo tak teraz myśleć. To Twój ból i jedyne, co powinnaś, to myśleć teraz o sobie. Rób co czujesz. Nie cieszą Cię narodziny innego dziecka? Przyznaj się...to nie jest wstyd. Wstyd, to udawać,że wszystko ok, gdy serce pęka z rozpaczy. I nawet jak inni tego nie rozumieją, Ty tak to czujesz i z tego nie trzeba się tłumaczyć. Myślę,że jeszcze wiele masz do zrobienia tu, na ziemi. Jedno na pewno. Ty jesteś tu po to, by pielęgnować pamięć po swojej córeńce. Choćby w sercu starszej córeczki. Trzymaj się cieplutko.
Nelly 21.10.2008 (cc godz. 13.32, 3360g, 39t+5d). Nicol 07.05.2010 (cc godz. 10.13, 3700g, 39t+1d). Marcel 08.01.2013 (cc godz. 16.09, 3820g, 38t+6d). Kaya +17.09.2014 (cc godz. 11.35, 2160g, 28t+3d) [*]
|