Ja również myślę, że Twoje odczucia są naturalne. Być może ludzie "z zewnątrz", którzy nigdy nie doświadczyli straty, nie rozumieją czemu tak reagujemy. Bo wiadomo, rozum mówi,że wypada się cieszyć, ale serce nie chce słuchać tego....I na prawdę nie ma potrzeby nic nikomu tłumaczyć...Mną jeszcze nie dawno też targały bardzo trudne emocje. To chyba taka kolej rzeczy. Nie wymagaj od siebie za dużo. Rób co czujesz. Jak nie dajesz rady poproś kogoś bliskiego o pomoc. Choćby jego obecność. Trzymaj się cieplutko.
Nelly 21.10.2008 (cc godz. 13.32, 3360g, 39t+5d). Nicol 07.05.2010 (cc godz. 10.13, 3700g, 39t+1d). Marcel 08.01.2013 (cc godz. 16.09, 3820g, 38t+6d). Kaya +17.09.2014 (cc godz. 11.35, 2160g, 28t+3d) [*]
|