Ja nie mam do nikogo żalu, najwyżej do siebie,że nie pojechałam wcześniej do szpitala. Może udałoby się uratowac Wiktorka a może nie. Mojej gin. za nic nie obwiniam, bo wiem, że się starała,żeby wszystko było ok. Nienawidzę swojego łożyska,że się za wcześnie odkleiło i nie dało się tego przewidziec. Musimy dac sobie z tym rade, bo załamanie się nic nam nie pomoże.Ja żyję nadzieją,że będzie lepiej i też kiedys będziemy szczęsliwe.
Wiktorek 21.04.2011 38 tc
|