ehh. to fakt. Móje słonko umarło zaledwie tydz temu.. a u mnie w domu nikt na
ten temat nie rozmawia.. nie wiedzą jak sie do mnie odezwać.. Tesciowie ogólnie nigdy nie
byli wylewni, ale nie zapytali sie kompletnie nic odnosniemałego. Czuje sie tak jakby dla
nich wogole nie było zadnej ciazy, zadnego porodu, żadnego Aniołka...
|