mam wrażenie, że im więcej czasu mija tym ja czuję się coraz gorzej. wyjechałam do rodziców. odpocząć, naładować akumulatory, poczuć się potrzebna i kochana. I to mi w sumie służy. Ale z każdym dniem czuję coraz większy smutek, coraz więcej pytań sobie zadaję i płaczę coraz częściej. wręcz wyję. Ale tylko kiedy jestem sama. Nie chcę, żeby mama się martwiła. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Zajmuję się domem, zwierzętami, uczę się, haftuję, a w głowie ciągły chaos, a w sercu i w duszy potworny ból, który rozdziera mnie na kawałki. I ciągłe pytania. Ania Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)
|