Ja też próbowałam "zapomnieć" od razu. Pamiętam nawet rozmowę na ten temat z kuzynką, powiedziałam wówczas, ze chyba mogłabym zapomnieć, wyrzucić z pamięci wszystko, co było i dalej żyć bez tego obciążenia. Tylko byłoby to nie w porządku wobec mojego dziecka. Jednak jakaś iskierka zdrowego rozsądku pozostała mi jednak... Kuzynka skomentowała moje wywody jednym zdaniem:"Nie rozumiem, o co ci chodzi." Takie