Ja też jestem po stracie córeczki,którą bardzo kocham i urodziłam ja martwą 5.marca 2010. Uważam że powinnaś iść do przyjaciółki i pokazać jak ją wspierasz że ma prawo się wypłakać w twoje ramina że niech sie nie wstydzi swoich łez. Na pytanie dlaczego ja dlaczego mnie to spotkało powiedz jej że Bóg tak chciał ponieważ zesłał jej anioła stróża z nieba a tym aniołem jest jej córeczka,która będzie nad nią czuwać. Że jedno dziecko jest dla Boga, drugie dla rodziców a trzecie dla ludzi.Że mała jest szczęśliwa. Wiadomo to boli co się stało i tego do końca życia człowiek nie zapomni.Pokaż jej też forum gdzie może porozmawiać z osobami,które również to przeżyły.A mąż niech zrobi jej niespodzianke i niech wyjadą na pare dni by sobie odpoczeli oboje.Powiedz jej mężowi by długo nie czekali i skonsultowali sie z lekarzem kiedy mogą jak najszybciej postarać sie o kolejne dziecko.Napewno przy drugiej ciąży będzie strasznie wrażliwa dlatego wtedy też potrzebe będzie jej wsparcie że córka również czuwa nad jej drugą ciążą ponieważ również będzie z nieba aniołem stróżem dla swojego rodzeństwa.I że ona jest przy swojej mamie choć nie może jej zobaczyć.Jeśli będziecie chciały porozmawiać to piszcie D.Czekaj