Beti
bardzo prosze Cie o kontakt na skrzynke mailowa Stowarzyszenia Rodzicow po Poronieniu poczta@poronienie.pl.
Poruszyla mnie Twoja historia, tym bardziej, ze wiem, ze w szpitalach roznie wyglada pozegnanie z dzieckiem.
Mysle, że prosba o wyjasnienia ze strony dyrekcji szpitala nie jest 'walka', ale tym, co sie po prostu Tobie, Wam nalezy. Rozumiem Twoje obawy dotyczace ew. nastepnego pobytu w tym szpitalu, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze pacjentka, ktora potrafi domagac sie poszanowania wlasnych praw jest lepiej traktowana, a nie ta, co siedzi cicho i ma nadzieje, ze za to zostanie nagrodzona normalnym traktowaniem.
Jesli nie jestes na silach sama zadac takiego pytania, to moze to zrobic za Ciebie organizacja pozarzadowa (dlatego prosze wyzej o kontakt). Mozemy tez zupelnie anonimowo wyslac do szpitala materialy szkoleniowe (broszury, ulotki), gdzie opisujemy dobre praktyki dot. przegranych narodzin.
Lekarz wpisal takie dane prawdopodobnie nie chcac psuc statystyk szpitalnych dot. umieralnosci okoloporodowej. Lekarze sami przyznaja, ze jest to czesta praktyka.
Monika
|