Łzy same płyną gdy czyta się o tak ogromnej znieczulicy w śród personelu medycznego... Lekarz, który ma ratować ludzkie życie pozwala na śmierć dziecka, nie spełnia prośby matki, która prosi by ratować jej dziecko, by podać je jej aby mogła je utulić, aby samo nie umierało. Coś okropnego... a na dodatek jeszcze uśpili matkę by nie słyszeć jej próśb... Nie wiem co powinnaś zrobić, ale wiem jedno... nie zostawiaj tak tej sprawy... to twoje dziecko... i jak każdy człowiek ma prawo do życia i godnej śmierci. Żal serce ściska jak słyszy się o takich sytuacjach ;( Walcz, o to aby twoje dziecko miało akt urodzenia i akt zgony, a także o to by ten lekarz odpowiedział ci prosto w oczy na pytanie "dlaczego nie pozwolił ci przytulić własnego dziecka, dlaczego pozwolił mu umrzeć w samotności?" Nie martw się jeśli ci nie odpowie... bo samo to pytanie będzie do niego wracać co pewien czas i będzie go męczyć. Dużo sił życzę. I pamiętaj, że twój maluszek tak jak ty jego, tak on ciebie mocniutko kocha. Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).
|