ja urodzilam lare tu w holandi 29 tydzien ,umylam jam ubralam przyszedl ksiaz ze szpitala pochrzcil, potem przyszla pani ze szpitala tzw psycholog lara byla pare godzin do nocy w koszyczku z nami potem dalismy jam do auli ja ja wyszlam po dwoch dniach w auli odwiedzalismy jam do dni kremacji .jej prochy leaam od dzis tam bo zamowilismy nagrobk 90cm na 90 cm mniejsce lary motyl z kamienia koloru fioletowego tzw mam dostac lancuszek z jej prochem troszke oczywiscie to ja sama place 88 e reszte ubezpieczenie .pozdrawiam sylwia ,Jestem jedak dumna ze moglam dla niej zrobic co moglam z poszanowaniem dla lary i innych mam sylwia