Dziękuję Ci za te słowa. Wszystkie strasznie kochamy nasze Dzieci. Tylko tak ciężko jest życ z wyrzutami sumienia wobec ludzi, którym już niczego nie można naprawdę ofiarowac, którzy odeszli w Nieskończono¶c. Ja już nie daję rady. Moje żale do siebie samej wracaj± i wracaj±. Tak bym chciała, żeby Zosia żyła, żebym mogła J± kochac. Niechby nie widziała, niechby była upo¶ledzona. Mam tylko nadzieję, że byłabym dla niej cudown±, nie tylko dobr± mam±. Ale sk±d mam to wiedziec? Więc martwię się i tym, że może nie byłabym dla mojego Cudu cudown± mam±. Zanim umarła, postanowili¶my z mężem upchn±c w naszej kawalerce pianino, bo słyszeli¶my, że dzięki muzyce upo¶ledzone dzieci dobrze się rozwijaj±. Ja kiedy¶ grałam... Ale Zosia już nie zagra, nie zatańczy. Tak mi żal! ¦wiatełka dla naszych dzieci. Boże, pomóż nam, matkom...
|