Możesz mi powiedzieć co to za forum? Jeśli chodzi o grupę wsparcia to myślałam o tym i chciałabym, ale pochodzę z mniejszego miasta i u nas niestety nie ma takiej grupy. Niestety albo stety sama zawodowo pomagam ludziom i to dodatkowo jest dla mnie trudnością, bo kiedy samemu znajdziesz się w takiej sytuacji to się okazuje, że wszystkie te nauki to tylko teoria...a dodatkowo musisz znaleźć siłę żeby wspierać innych. Rozmawiałam juz z psychologiem i księdzem a poza tym rodzina i przyjaciółki pomagają mi stanąć na nogi i dzięki temu już potrafię wyjść z domu do ludzi, potrafię spojrzeć im w oczy a czasem nawet mam odwagę mówić o tym wszystkim. Największy strach budzi jednak we mnie myśl, że to może się powtórzyć... nie wiem czy bym to przeżyła.