Moja kcohana. Juz sie tak ubeczalam przy twoim poście ze szok. Placze i pisze. Tak wiele podobienst kochana mamy. Moja corka Lenka zmarla tego roku w ostatni dzien lutego. Cae moje szczęście i jedyne dziecko, oczekiwane, pierwsze w rodzinie. Tak jam ty przestalam czuc ruchy, tak jak ty nie zgodzilam sie na sekcje, tak jak ty czekałam na porod martwego dziecka. Ie wiem co sie stalo. Dlaczego? Mina męża. Nie dalam rady jej zobaczyć, pożegnałam ja przykryta moje kochane dziecko.
Oj nie bede wiecej opisywać bo cala placze. Tak bardzo mi przykro z twojego powodu. Wiem co czujesz. Doskonale wiem. Chcialabym cie przytulic. Nie ma słów zeby opisać nasza tragedie, nie ma. Pisz jesli bys chciała na emaila do mnie pogadać, wygadac to . Mi bardzi pomaga o kontakt z innymi mamami. Skladam ci najszczersze kondolencje z pwodou corki. Oby twoj anioł byl przy tobie w kazdym smutnym dniu. Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .