w moim przypadku tez nie stwierdzono zadnych bakteri ani infekcji. po porodzie okazalo sie ze mam gronkowca zlocistego, przypuszczam ze zarazili mnie w szpitalu w poprzedniej ciazy, no ale to tez nie byla przyczyna porodu przedwczesnego. takze wielki znak zapytania! boje sie kolejnej ciazy bardzo chce miec dzieciatko. wlasnie dostalam pierwsza miesiaczke po porodzie mam odczekac trzy pelne cylke do uregulowania miesiaczki i moge sie starac. wiem ze nie moge myslec negatywnie ale boje sie ze ten koszmar sie moze powtorzyc. Werka napisał(a): > Kochana strasznie mi przykro, światełka dla Twojego Aniołeczka (*)(*)(*)
> Ja urodziłam synka w 23tc, w 18tc nie wiadomo z jakiego powodu odeszły mi w domu wody, nic nie zapowiadało tego co sie stanie...2 dni wczesniej byłam na wizycie u gina i wszystko było perfekcyjnie, szyjka zamknieta, żadnych skurczy nic... skurcze dostałam dopiero przed odejściem wód. Pojechałam do szpitala, lekkie rozwarcie i peknięcie błon, rozpoczeta akcja porodowa. Błagałam żeby to zatrzymali. Mój gin stwierdził, że zrobi wszystko żeby ciaże utrzymać, nie będzie ingerował w przyspieszenie porodu do momentu kiedy nie będzie narazone moje życie. I tak udało mi się dotrwać tylko do 23tc... w nocy z pn na wt dostałam znów silnych skurczy, pojechałam na badania, niestety miałam pełnie rozwarcie... urodziłam synka Filipa, miał 480gr i 28cm długości, żył tylko 25minut, był prześliczny. Do teraz nie wiadomo z jakiego powodu odeszły mi wody, mały był okazem zdrowia... miałam robione badania na różne bakterie, które mogą byc przyczyną osłabienia szyjki i tym samym powodem przedwczesnego porodu, ale u mnie nic takiego nie wyszło... rozmawiałam długo na ten temat z lekarzem, sam długo sie zastanawiał i szukał wytłumaczenia co mogło sie stać?! Był to albo cholerny, nieszczęśliwy przypadek, albo mogę mieć słabą szyjkę macicy, która bez żadnego sygnału skraca sie zbyt wcześnie... i właśnie ona przy nastepnej ciąży będzie po szczególną obserwacją.
>
> Przytulam z całego serca Babara Maniak
|