Kochana strasznie mi przykro, światełka dla Twojego Aniołeczka (*)(*)(*) Ja urodziłam synka w 23tc, w 18tc nie wiadomo z jakiego powodu odeszły mi w domu wody, nic nie zapowiadało tego co sie stanie...2 dni wczesniej byłam na wizycie u gina i wszystko było perfekcyjnie, szyjka zamknieta, żadnych skurczy nic... skurcze dostałam dopiero przed odejściem wód. Pojechałam do szpitala, lekkie rozwarcie i peknięcie błon, rozpoczeta akcja porodowa. Błagałam żeby to zatrzymali. Mój gin stwierdził, że zrobi wszystko żeby ciaże utrzymać, nie będzie ingerował w przyspieszenie porodu do momentu kiedy nie będzie narazone moje życie. I tak udało mi się dotrwać tylko do 23tc... w nocy z pn na wt dostałam znów silnych skurczy, pojechałam na badania, niestety miałam pełnie rozwarcie... urodziłam synka Filipa, miał 480gr i 28cm długości, żył tylko 25minut, był prześliczny. Do teraz nie wiadomo z jakiego powodu odeszły mi wody, mały był okazem zdrowia... miałam robione badania na różne bakterie, które mogą byc przyczyną osłabienia szyjki i tym samym powodem przedwczesnego porodu, ale u mnie nic takiego nie wyszło... rozmawiałam długo na ten temat z lekarzem, sam długo sie zastanawiał i szukał wytłumaczenia co mogło sie stać?! Był to albo cholerny, nieszczęśliwy przypadek, albo mogę mieć słabą szyjkę macicy, która bez żadnego sygnału skraca sie zbyt wcześnie... i właśnie ona przy nastepnej ciąży będzie po szczególną obserwacją.
Przytulam z całego serca Weronika Aniołek Filipek (*+ 22.04.2008) http://filipreszela.pamietajmy.com.pl/
|