najgorsze jest to ,że nasza ¶wiadomo¶ć jest gdzie¶ zawieszona- gdzie¶ to wszystko wisi na włosku............,codziennie budzę się i rano wcale nie chce mi się u¶miechać, bo oto po kolejnej nocy, po kolejnej wizycie w krainie snów, okazuje się że jestem tu , na ziemi i że realia s± jakie s±- rzeczywi¶cie moje dziecko nie żyje i już nic nie wróci, nie wróci ten czas oczekiwania ,przygotowań.... Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji,że mogłabym jeszcze raz nosić w sobie dziecko..... Strach o nie byłby chyba paraliżuj±cy i moje poczucie winy wobec córeczki która odeszła.. nie wiem tak teraz czuję........................... Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka
Re: Mój synek Kubu¶:( 14.05.2010r [*]
