Wiem, że powrót do pracy jest(będzie) cięzki, ja nie miałam siły, by 8 kwietnia, gdy mi sie skonczył macierzyński, wrócic do przcy. Na razie jestem na zwolnieniu, 1 wzięłam od inernisty, drugie od psychiatry, nie było z tym problemu, lekarze naprawde podeszli do tego ze zrozumieniem,a i w pracy to zrozumieli, a nawet zalecali. Może spróbuj i Ty. Wiem, życie niestety toczy sie dalej, niestety słońce wschodzi i zachodzi,ludzie żyją swoimi sprawami i tylko w kółko powtarzaja musisz sie wziąc w garśc itp. Łatwo powiedziec....a dla nas świat sie zawalił i nigdy , przenigdy nic nie będzie normalne i takie samo.
A czas, czas wcale nie leczy ran, tylko płynie wbrew wszystkiemu... ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|