Witam, jestem ciekawa czy znacie jakieś zabobony dla ciężarnych, co o tym sądzicie i czy waszym zdaniem warto w to wierzyć.
Ja słyszałam choćby o takim, że ciężarnej nie wolno chodzić na cmentarz bo to może ściągnąć duszę i choroby osoby zmarłej na dziecko w łonie matki.
Ja chodziłam w ciąży na cmentarz do mojej babci, była dla mnie jak matka. Kiedy Tomuś się urodził był przez pierwsze 2 tyg. niezwykle do niej podobny. Miał jej oczy, jej rysy, takie jak babcia czarne kręcone włoski. Tak jak ona wkurzał się jak dotykała go pielęgniarka i uśmiechał jak dotykał lekarz. Kiedy nie miał ochoty na badania darł się w niebogłosy jak babcia, tyle że u niej nie było to tak niebezpieczne. Kiedy się złościł miał identyczny jak babcia grymas złości i irytacji na twarzy, ... identyczne.... wszyscy powtarzali wykapana babcia... Gdy skończył 2 tyg, wizualnie zrobił się wykapany tatuś, ale zachowanie, fochy i ten specyficzny grymas złości pozostał po babci... babcia chorowała na cukrzycę, zdiagnozowano podejrzenie wody w płucach i wykonano zdjęcię, zanim dotarło na oddział ... zmarł na zator płucny... Tomuś miał wrodzone wady twarzoczaszki z parę innych wad, o których już pisałam, zmarł z powodu zatrzymania krążenia w wyniku wystąpienia obustronnych olbrzymich odm płucnych, lekarz dyżurny tak to zdjagnozował i odbarczył oba płuca ... prześwietlenie płuc zrobił po fakcie... sekcja wykazała odmę śródpiersiową i niedodmę płucną... to nie płuca powinien był odbarczyć...
Czy sądzicie że te zabobony mają w sobie coś z prawdy? Czy tylko mi się wydaje? buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|