Witajcie! Ja sobie myślę, że jeśli wszystko jest w porządku to kobieta urodzi sama nawet bez pomocy. Koleżanka urodziła drugie dziecko w domu bo karetka nie zdążyła przyjechać wcześniej. Dziecko zdrowe, poród bez komplikacji. Oczywiście zabrano ich do szpitala i wszysko było dobrze. Problem jest w tym, że jeśli coś sie dzieje niepokojącego to wtedy się zaczynają "schody" i szpital a właściwie personel powinien zrobic wszysko żeby udzielić pomocy. .. a z tą pomocą włąśnie bywa różnie. Pracuję w służbie zdrowia i moje doświadczenie zawodowe dało mi wiarę w to, że otrzymam dobrą pomoc i opiekę. Trochę się zawiodłam. Pozdrawiam wszystkie mamy Aniołków.