Bardzo mi przykro z powodu Lilki, na pewno była śliczną dziewczynką. Bólu utraty nigdy nie da się zapomnieć, można jedynie ten ból oswoić, choć czasem i tak nie słucha wywołując potworne wahania nastroju. Jest to bardzo ciężki okres dla rodziców, nie raz powoduje nawet rozpad związków, dlatego musicie wspierać się wzajemnie. My z mężem po starcie Julki przeszliśmy straszny kryzys, później niby było ok ale do związku wdarła się rutyna. Dopiero druga starta przekonała nas jak bardzo jesteśmy dla siebie ważni. Rozmawiajcie dużo, teraz musicie żyć dla siebie. Dla Lili kolorowe światełka (*)(*)(*)(*)(*) mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015
|