Ewelinko, no właśnie...to dobrze, że zwróciłaś uwagę na to, o czym ja nie miałam odwagi przyznać się przed samą sobą, a cóż dopiero głośno powiedzieć...wprawdzie nie mam dziecka, tu na ziemi, ale bardzo bym chciała. po stracie Gabrysi(8 miesięcy temu) od razu pojawiło się takie silne pragnienie, że chcę być w ciąży od razu, natychmiast i to ma być Gabrysia, nie chciałam synka ani innej córeczki. chciałam Gabrysię. i mimo, że już upłynęło trochę czasu, to wciąż zdarza mi się myśleć, że gdy będzie mi dane...kiedyś...urodzić dzieciątko i np. okaże się, że to będzie chłopczyk, to mogę podświadomie w jakiś sposób go odrzucić emocjonalnie, wciąż tęskniąc za Gabrysieńką-za córką...to są niezwykle trudne kwestie...boję się tego. mama Anielskich dzieciątek Gabrysi(*), Dominisi(*) i Dominika(*)
|