Gdy byłam w szpitalu, zgubili jedyne zdjęcie USG jakie miałam po Antosiu. Zostają mi wspomnienia, to jak go oglądałam na ekranie gdy tak szalał w brzuszku, gdy jeszcze był szczęśliwy i pełny życia. Mam test paskowy, wynik testu krwi i wszystkie wyniki badań które miałam robione w ciąży i w szpitalu. jest tego pokaźna teczka w kolorze fioletowym, kolorze żałobników. Na początku gdy przeglądałam po raz kolejny książeczkę ciąży i zorientowałam się, że zgubili moje jedyne zdjęcie Synka, myślałam, że oszaleję, w ogóle nie mogłam sobie z tym bólem poradzić. Teraz jest mi po prostu strasznie smutno, żal ściska za serce gdy pomyślę, że mojego Synka nie ma w brzuszku, tak jak powinien być. Bardzo za nim tęsknię. Natalia, mama ukochanych dzieciątek: Mai 16.02.2003, Antosia Aniołka 20.02.2008(17tc) i Jakuba pod sercem; http://antosjanocha.pamietajmy.com.pl
|