Ja ubranka które kupiłam dla mojej Klaudusi łóżeczko fotelik samochodowy kocyki pieluchy rożki i wszystkie inne akcesoria do pielęgnacji wywiozłam do mojej mamy bo patrzenie na to wszystko co było dla niej przeznaczone a nie zdorzyła tego używać sprawiało ze pękało mi serce. Mam nadzieję że kiedyś jej sistra lub brat wykorzysta te rzeczy. Po niej mam zdjęcia z usg akt urodzenia i niestety akt zgony a przede wszystkim jej obraz w mojej głowie miłość w sercu do niej i wspomnienia z tych dwóch dni kiedy ze mną była. Tego mi nikt nigdy nie zabierze i to się nigdy nie zniszczy. agnieszka