Droga Agnieszko nie ma słów które potrafiły by cie pocieszyć, nie wiem ile jeszcze będzie u ciebie trwał szok po stracie chłopców. Ja osobiście nie pamiętam pierwszych 6 miesięcy gdy odeszła moja Eliza. Teraz gdy idzie nam 4 rok jet troche lepiej, są dni nostalgi i smutku ale są też lepsze dni. Pozdrawiam cie gorąco i przytulam mocno. Napewno zaświeci jeszcze dla was słońce... mama Elizy