Po cmentarnych alejach mogę chodzić bez końca to moja kraina smutna, nieszczęśliwa bez marzeń, bez słońca.
Tak to moja kraina tak bardzo niechciana wspomnieniami przykryta łzami zroszona tęsknotą otulona.
W płomieniach świec zatracam się jedyne czego pragnę to wierzyć, wierzyć że nadejdzie taki czas że znów spotkamy się.
Na cmentarnych alejach miłość w zniczach się tli nie ugasi jej wiatr nie ugasi jej czas nie ugasi jej nic. Mama Martynki jola
|