Ja mam tez do siebie zal ze nie blagalam zeby przyniesli mi Malego bo przeciez On tam lezal i czekal na smierc. Nie ratowali Go, a ja po tej cesarce, po morfinie nie myslalam chyba logicznie. Nie dopuszczalam mysli, że On umrze, że to ostatnie chwile kiedy moglabym Go wziac na rece zywego. Gdy Oluś umarł nikt nie zaproponował tego aby mi Go przyniesc a mi to w ogóle nie przyszło do głowy. To wyrzucam sobie do dzis...:( Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc Kacperka *22.04.2016
|