Tekst dla bliskich rzeczywiscie byl kierowany do tych najblizszych mi osob. Mało kto wiedział ze sobie nie radze. unikałam spotkan, udawałam ze nic sie nie stało. powstalo przez to wiele nieporozumien. tym tekstem chcialam je wszystkie wyjasnic. w wiekszosci sie udalo. tylko moja przyjaciolka nie zrozumiala... i ma do mnie pretensje ze nie interesowalam sie przez caly czas co u niej sie dzieje, ze nie bylo mnie kiedy mnie potrzebowala. nie wiem kiedy powroce do normalnego zycia. wcale nie pocieszaja mnie slowa ze jestem mloda i jeszcze bede miala dzieci. wiem ze bede miala, bo zrobie wszystko zeby je miec. ale jedno dziecko juz stracilam. moje ukochane malenstwo ktore przez 6 ms dawalo oznaki zycia w moim brzuszku. chciałabym poczuc sie mamą... mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015