Kazde nasze slowa pocieszenia beda wydawac ci sie zbedne. Chcialam cie tylko pocieszyc ze ten bol kiedys minie. I nie oznacza to ze skoro nie placzemy to zapomnialysmy, oznacza to otwarcie na kolejny rozdzial w zyciu. Ja juz nie placze, wspominam Antosia z radoscia, radosnie wspominam kazdy miesiac ciazy, pomijam wszystkie brutalne diagnozy. Wtedy tego nie widzialam, nie potrafilam myslec optymistycznie, skupilam sie na nieszczesciu jakie nas spotkalo I zaluje tego bo moj 3-miesieczny synek bedac jeszcze w brzuszku czul tylko starch matki I jej placz. Teraz Ci ciezko ale przeciez zaslugujesz na szczesliwe maciezynstwo jak kazda z nas I tylko pragnienie posiadania dziecka pomoze Ci wstac na nogi, Julka Ci w tym pomoze, jest teraz Twoim osobistym Aniolkiem I nigdy Cie juz nie zawiedzie.