Mnie również pojawiały się takie pytania, jednak ta strona, to forum uświadomiło mi, że ból po stracie dziecka nie tyle zależy od czasu kiedy nastąpiła strata, co od uczucia jakie wiązało się z tym dzieckiem. Dla niektórych nawet utrata bardzo wczesnej ciąży jest ogromną traumą na całe życie choćby dlatego, że np. długo starali się o dziecko i kochali je całym sercem już od zobaczenia dwóch kresek na teście. Może lepiej nie wartościować bólu. Większości z nas, które straciły dzieciątka w czasie ciąży, wydaje się, że strata dziecka większego, które się poznało, które powiedziałoby do nas „mama” jest cięższa. Mnie też się tak wydaje, jednak może też dlatego bardziej współczuje się kobietom, które potraciły starsze dzieci, bo na to jest ogólnospołeczne przyzwolenie. Taka kobieta ma prawo cierpieć, a taka która straciła dziecko w czasie ciąży to przecież dla świata to dziecko nie istniało, więc „co ta kobita tak rozpacza”. Czy dziecko malutkie, nienarodzone, czy starsze, z każdym wiązane były marzenia i nadzieje, które umarły razem z nim, a to zawsze boli.
|