MOniko, kiedyś na forum pojawił sie wpis osieroconej mamy, która napisała mniej więcej w ten sposób: ...postanowiliśmy z mężem, ze się nie damy... Nie chodzi o to, ze " z mężem", ale o to, ze zastanowiłomnie takie podejście. na pewno bardzo trudne do zrealizowania, ale ileż w tych ludziach siły, nadziei i determinacji. Nie wiem, na czym polegało ich 'Nie damy sie", pewnie na zwykłych, życiowych czynnościach, okupionych ogromnym wysiłkiem, ale na pewno im sie to udało. Nie daj sie, Moniko. Masz w sobie siłę i ja wykorzystaj.Nie dopuść do zatracenia się w rozpaczy.
|