Kochana ja nie miałam nawet okazji wziąć swojej córeczki na ręce, to takie błahe, ale ja nawet nie wiem jaki miała kolor oczu. Ty kochana mogłaś swojego Aniołka przytulić, wiem, to co przeżyłaś było straszne, nie rozumiem czemu dzieci muszą tak cierpieć, kochana przeszłaś to wszystko i w porównaniu do tego co Ty przeszłaś pewnie moje przeżycia są małe. Ale tu nie chodzi o licytacje kto więcej przeszedł, kogo bardziej boli. Ciebie bolało okropnie i mnie tak samo. Obie rozumiemy się bez słów. To straszne co nas spotkało. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013