Wizyta u psychiatry to nie wstyd,chociaż bałam się bardzo tej wizyty, ale poszłam po śmierci synka, bo lęki i depresja nie dawały mi życ. Nie mam psychotropowych leków tylko takie uspokajające - pomagają mi chociaż w opanowywaniu nerwowości wobec mojej małej córeczki, do której nie miałam wogóle cierpliwości i irytowała mnie z byle powodu, co powodowało, że czułąm się jeszcze podlej - bo tylko Ona mi została, a ja tego nie potrafię docenic złoszcząc się na Nią... Nie wiem jak to jest później jak się leki odstawia, tego się trochę boję, czy dam bez nich radę, ale może ten lęk jest teraz gdy wszystko takie świeże. {(**)}
Kasia
Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama
|