Nasz Błażejek odszedł w 41tc. Lekarze za długo czekali, żona w szpitalu była od 24 listopada a 1 grudnia synek od nas odszedł. Sekcja nie wykazała żadnych wad dziecka. Mamy chory system, w którym przyszła mama idąca w odpowiednim terminie do szpitala, traci dziecko, bo lekarze czekają nie wiadomo na co. Radek